ZREZYGNUJ Z DIETY, PRZEJDŹ NA ODŻYWIANIE
Każda pora roku ma charakterystyczną dla siebie metodę obróbki termicznej. Dla jesieni najbardziej odpowiednimi metodami są:
Wymienione powyżej sposoby przygotowania posiłków maja za zadanie „dostroić” naszą wewnętrzną naturę do obecnej pory roku. Za oknem coraz chłodniej i nasze odżywianie powinno zapewnić nam, nie tylko odpowiednią energię, ale również dobre przyswajanie wartości odżywczych, które są w pokarmach. Słyszymy ciągle, że mamy jeść warzywa i owoce, najlepiej surowe, troszcząc się o witaminy i minerały, ponieważ one budują naszą odporność i nasze zdrowie. A co z przyswajaniem? Mówiąc szczerze, słuchając współczesnych debat o zdrowym odżywianiu mam wrażenie, iż temat przyswajania - czyli kondycji układu pokarmowego umknął naszej uwadze. To szkoda, ponieważ uważam, iż nie witaminy i minerały budują nasze zdrowie, ale to jak je przyswajamy. Jeśli dalej pójdziemy tym tropem, to może przestaniemy traktować produkty spożywcze wyłącznie jako witaminową skarbnicę. Zechcemy wtedy poszerzyć swoją wiedzę o ich naturę termiczną i smak, a to powinno doprowadzić nas do zastanowienia się nad naszą wewnętrzną naturą, a tym samym nad kondycją przyswajania. Czy myślicie, że bez znaczenia jest dla naszego układu pokarmowego, to w jakiej formie zjemy np. marchewkę? Jeśli będziemy myśleć tylko o witaminach, to sięgniemy pewnie po sok lub surówkę, jeśli zaś pomyślimy o wzmacnianiu układu pokarmowego, to marchewkę przerobimy na pyszną zupę marchewkową, z której też pozyskamy dla naszego organizmu wszystko co potrzebne. Traktując marchewkę tylko jako skarbnicę beta-karotenu, to trochę tak jak położylibyśmy sobie na talerzu pomarańczowy papierek, który przypominałby nam właśnie o karotenie, obok położylibyśmy czerwony papierek, który przypominałby nam o likopenie w pomidorach, a zielony np. o chlorofilu , itd.
Nie chcę, ale muszę powiedzieć: „..nie idźmy tą drogą”. Wzmacnianie układu pokarmowego, a tym samym przyswajania poprzez gotowanie z mojej 15 letniej praktyki przynosi efekty, na które nie trzeba długo czekać.
Co jest tym efektem? Na pewno wzmocniony układ odpornościowy. Najszybciej się o tym przekonamy podając dzieciom więcej gotowanych zup. Wybór jak zawsze należy do nas, ja tylko mogę zachęcać, a więc coś gotowanego.
Wybrałam zupę marchewkową. Marchew przez niektórych uważana jest za nasz polski żeń-szeń. Gotujmy więc z niej zupy dla zdrowia naszego i zdrowia naszych dzieci. Przepisu na zupę marchewkową podawać nie będę. Proszę odwołać się do własnej kreatywności. Mogę tylko podpowiedzieć, że marchewkę poddusiłam na maśle klarowanym razem z cebulką, zalałam bulionem warzywnym ( można gorąca wodą). Pogotowałam pod przykrywką. Doprawiłam świeżym imbirem, solą i sokiem z połowy pomarańczy. Proste smaczne, odżywcze i wzmacniające.
A teraz coś duszonego.
To znów prosta kompozycja z duszonych warzyw na przykład na ciepłą kolację.
W skład powyższej potrawy wchodzą:
marchewka,
bulwa kopru włoskiego,
kapusta włoska,
ziemniak
Wszystko kroimy, dusimy na maśle klarowanym lub oleju, lekko solimy, podlewamy bulionem. Duszenie potrwa około 30 minut. Doprawiamy zmielonymi nasionami kopru włoskiego lub anyżku.
A teraz coś pieczonego.
Były już kuleczki z czerwonej fasoli. Czas na ciasto z czerwonej fasoli.
Jest ono bardzo dobre na tę porę roku, cudownie wzmacnia i odżywia nasze nerki. Oto składniki:
1. 450 gram gotowanej , czerwonej fasoli ( może być z puszki) – zmiksować,
2. 5 czubatych łyżeczek wiórków kokosowych + 2 łyżki cukru pudru zmielić na mąkę kokosową,
3. 2 łyżki kakao lub karobu,
4. 4 jajka - roztrzepać widelcem,
5. 10-15 suszonych moreli i śliwek ( ECO) – pokroić w cienkie paseczki,
6. łyżka soku z cytryny,
7. łyżeczka startego, świeżego imbiru i 0,5 łyżeczki imbiru suszonego,
8. skórka ze startej pomarańczy ( ECO),
9. szczypta soli,
10. płaska łyżeczka proszku do pieczenia i płaska łyżeczka sody ( jeżeli do pieczenia używamy sody, warto polać ją sokiem z cytryny – mobilizujemy ją wtedy szybciej do działania i wtrącamy z niej metaliczny posmak).
Wykonanie ciasta polega na wymieszaniu wszystkich składników, przełożeniu do foremki i włożeniu do piekarnika nagrzanego do tem. 2000 C ( piekarnik gazowy). Pieczemy około 40 minut.
Więcej o wykorzystaniu smaku i natury produktów spożywczych do budowania naszego zdrowia na stronach Bloga i w Dyniowej Zagrodzie.