ZREZYGNUJ Z DIETY, PRZEJDŹ NA ODŻYWIANIE
Kiełkowanie najlepiej obrazuje nam nagły przypływ energii ku górze na wiosnę. Postanowiłam i ja trochę „pokiełkować” . Do kiełkowania wybrałam orkisz, fasolę mung i proso.
Orkisz i fasola mung pewnie nikogo nie dziwi, ale proso………… Chęć wykiełkowania prosa zrodziła się, jak to często bywa z przypadku. Odwiedzając kiedyś, jeden z ekologicznych sklepów zachęcona zostałam do zakupu prosa. Nie mogłam doczekać się, aby go ugotować i posmakować. Niestety ugotowane proso rozczarowało mnie. Postanowiłam poddać go więc procesowi kiełkowania . I tu był strzał w przysłowiową dziesiątkę. W takiej postaci ziarno prosa jest dla mnie przyjazne, bardzo go lubię i często z niego korzystam, wzbogacając kiełkami prosa moje wielkopostne posiłki.
Kiełkowanie można zaliczyć już do wstępnych metod obróbki, podczas których zawartość witamin i enzymów dość gwałtownie wzrasta, cukry przekształcają się w cukry proste, a białko zmienia się w aminokwasy. Z tego powodu zboża i rośliny strączkowe poddane kiełkowaniu są łatwiej trawione i nie wywołują uczuleń. Jedynym minusem w spożywaniu kiełków jest to, iż proces kiełkowania nasila ochładzające właściwości nasion i dla osób, które są nadmiernie wychłodzone i mają osłabione trawienie dolegliwości się pogłębią. Kiełki wspaniale usuwają wszelkiego rodzaju Nadmiary, obserwowane u osób z krzepką budową ciała i silną osobowością. Osoby wychłodzone mogą cieszyć się nimi, ale wcześniej powinny je podgotować i używać ich nie do zimnych sałat, ale jako dodatek do gotowanych posiłków.
A na koniec krótka historia mojego kiełkowania.
Nie powinnam może o tym pisać, ale nie lubię zbyt dużo gadżetów w kuchni, minimalizuję ich ilość na wszelkie sposoby. Dlatego jak moja znajoma Iza ( którą serdecznie pozdrawiam) odkryła przede mną swoją metodę kiełkowania wiedziałam od razu, że stanie się ona również moją. Jaka to metoda?
Mówiąc najprościej „słoiczkowa”. Potrzebujemy:
Czyli, coś co posiadamy pod ręką. Do słoiczka wsypujemy nasiona, które chcemy kiełkować. Zalewamy je wodą na noc lub na dzień. Zakładamy na słoik gazę i mocujemy gumką. Po 12 godzinach odlewamy wodę przez gazę i przepłukujemy nasiona w słoiku świeżą wodą i słoiczki układamy poziomo. Po 12 godzinach czynność powtarzamy i tak aż do uzyskania satysfakcjonującego kiełkowego plonu. Wodą z płukania kiełek możemy podlewać domowe rośliny. Prosta i skuteczna metoda.